Jaką powierzchnię powinna mieć działka pod budowę bliźniaka?
Dodano: 2021-07-08Polacy coraz chętniej budują domy. Pandemia koronawirusa z 2020 roku i wprowadzony przez rząd lockdown wielu osobom uprzykrzyła życie w niewielkim mieszkaniu w centrum miasta. Zakup działki i sama budowa wymagają jednak sporych nakładów finansowych. Dlatego bardzo popularne stały się bliźniaki, wybierane przez dwie zaprzyjaźnione rodziny, rodziców z dorosłymi dziećmi, czy rodzeństwa. Czy warto postawić bliźniaka? Jakiej działki dla niego szukać? Czy naprawdę można na tym zaoszczędzić? Wszystkiego dowiesz się z dzisiejszego wpisu!
Zalety bliźniaków
Często można usłyszeć, że życie w bliźniaku oznacza same oszczędności, porównując je do mieszkania w domu jednorodzinnym. To oczywiście prawda. Przede wszystkim tańsze jest ogrzewanie, gdyż obie rodziny mają o wspólną ścianę do nagrzania mniej. Na dwa można podzielić też rachunki związane z naprawami dachu, czy elewacji. Bliźniaki są tańsze w budowie. Na pół dzieli się koszt podłączenia prądu, kanalizacji itp. Co ważne, przy zakupie tych samych okien i drzwi dla „dwóch” domów, ich właściciele mogą negocjować większe zniżki u producentów.
Jak się okazuje, oszczędnością może być też zakup ziemi. Przyjmuje się, że minimalna powierzchnia działki pod budowę piętrowego domu jednorodzinnego o powierzchni ok. 200 m2 powinna wynosić 500 m2. Na 450-500 m2 działki da się też postawić bliźniaka. Wynika to z tego, że bliźniaki są zazwyczaj węższe i dłuższe niż tradycyjne domy. Wspólna ściana bez okien jest jednocześnie ścianą dla pomieszczeń niepotrzebujących światła dziennego – działka pozwala więc na postawienie „dwóch” domów do tego z komfortowym ogródkiem dla każdego z nich.
Czy na takiej działce da się komfortowo mieszkać?
Komfort życia w bliźniaku jest zawsze kwestią relacji pomiędzy obiema rodzinami – dlatego właśnie na budowę domów bliźniaczych zazwyczaj decydują się osoby, które się dobrze znają. Dobra firma budowlana zawsze doradza wybór takich technologii, które dadzą obu rodzinom maksimum prywatności i możliwość cieszenia się „własnym domem”. Jednocześnie będzie proponowała rozwiązania, których koszty zakupu i eksploatacji można dzielić na pół, by bliźniak rzeczywiście okazał się rozsądnym, ekonomicznym wyborem.